Proste, minimalistyczne opakowania, nieliczne kolorowe akcenty oraz intensywne
zapachy. Tak właśnie prezentują się szampony Alterra na mojej półce. Od samego początku przyciągały mój wzrok i uwagę. Moja kolekcja składa się z trzech szamponów : nawilżający z granatem oraz aloesem, dodający objętości z papają i bambusem, a także naprawczy z kakao i baobabem.
Różane trio od Bielendy – płyn micelarny, woda różana i serum z Rose Care
Dzisiaj chciałabym przybliżyć trzy kosmetyki, które są już na rynku od jakiegoś czasu. Seria Rose Care od Bielendy nie jest “nowością”, jednak dopiero niedawno miałam ją okazję wypróbować, a dokładniej płyn micelarny, wodę różaną i serum. Nie nazwałabym ich odkryciem roku, ale osobiście mnie pozytywnie zaskoczyły, przynajmniej dwa z nich- pomimo, że mam cerę mieszaną, a seria jest skierowana do cery wrażliwej – dobrze się u mnie sprawdziły, ich cena jest także przystępna.
Czytaj dalej „Różane trio od Bielendy – płyn micelarny, woda różana i serum z Rose Care”
AA wings – puder mineralny oraz puder Dust matt
Puder to u mnie mały temat rzeka :> Codzienny niezbędnik, a nijak nie mogę zaprzyjaźnić się z tym idealnym. Od zawsze preferowałam wersję w kamieniu ze względu na wygodę, łatwość aplikacji no i zawsze mogłam wrzucić go bez obaw do torebki. Po przetestowaniu rozmaitych marek tych tańszych i droższych dalej byłam bez żadnego konkretnego ulubieńca. Postanowiłam więc wypróbować puder sypki. Padło na dwa produkty od Wibo. Bananowy i oraz fixing powder. Niestety żaden z nich nie spełnił moich oczekiwań. Jeden zostawiał mi nieestetyczne żółte plamy, a drugi mocno bielił oraz szybko ‚znikał’ z buzi.
Czytaj dalej „AA wings – puder mineralny oraz puder Dust matt”
Różowy luz – bomberka i dresowe spodnie z kantem
Ostatnie promienie lata uchwycone na tej sesji. Niewątpliwie ciepły sweterek i rajstopy pod spodniami zwiastowały na zdjęciach jesień. Trzymając się jednak jeszcze jasnych letnich barw, naszym głównym punktem zaczepienia jest nadal róż.
Czytaj dalej „Różowy luz – bomberka i dresowe spodnie z kantem”
Królewska purpura i złota jesień
Czerń zawsze i wszędzie ale może tym razem nieco inaczej ? Towarzystwo pierwszych w tym sezonie kozaków. Zostałam ”kupiona ” i skutecznie ujęta ich kolorem, wzorami no i tym pluszem. Do tego zwykła – niezwykła parka, bo cała ze sztywnej siatki. To moja ostatnio ulubiona zdobycz. Ciepła sukienka pod spodem i już można witać złotą jesień.
Seria GdanSkin – pamiątka z wakacji cz. 2 Algowy olejek i Hydrożelowa maska do twarzy i ciała
GdanSkin Algowy olejek do mycia twarzy
Nowa, śliczna linia firmy Ziaja inspirowana naszym rodzimym morzem :>
Cała przypomina wakacyjną pocztówkę – szafirowe opakowania niczym niebo w gorący, letni dzień plus biel, kojarząca się z naszą piaszczystą plażą. Algowy olejek do mycia twarzy mieści się w malutkiej, poręcznej buteleczce z pompką – 140 ml. Załapał się na nią nawet wizerunek naszego poczciwego Neptuna. Opakowanie jest urocze, w sam raz do schowania do letniej torby.
Róż nigdy nie przemija – rozkloszowana spódnica i kapelusz z rondem
To nasz pierwszy tego typu wpis – stylizacja jeszcze letnia, choć lato uciekło nam już dość szybko. Muszę wspomnieć o tym, że Lisa kocha tego typu ubrania – urocze, zwiewne, romantyczne. Wpis o spódniczkach był chyba pierwszą wskazówką do tego i jedna z spódniczek gra w tej stylizacji główną rolę.
Czytaj dalej „Róż nigdy nie przemija – rozkloszowana spódnica i kapelusz z rondem”
Seria GdanSkin – pamiątka z wakacji cz. 1 Rozświetlający krem na dzień SPF 15 i Nawilżająca mgiełka zapachowa
Ciężko mieszkając w Gdańsku i spędzając niezmierzone godziny w ciągu dnia w komunikacji miejskiej nie zauważyć reklam o nowej serii Ziaji skierowanej do mieszkańców nadmorskiego miasta. Bardzo chętnie więc obie (Mona&Lisa) postanowiłyśmy wypróbować niektóre kosmetyki – zwłaszcza gdy wołały one do nas swoim minimalistycznym, ładnym wyglądem. W dodatku była to już prawie końcówka lata, a nóź może któryś z nich zostanie jednak z nami na dłużej ? W pierwszej części chciałabym omówić dwa produkty – Rozświetlający krem na dzień SPF 15 oraz Nawilżająca mgiełka zapachowa do twarzy i ciała.
Mój styl – Rozważna i Romantyczna
Za oknem już czuć skradającą się powoli jesień, a ja jeszcze w nastroju letnim chciałabym pokazać wam coś co jest moją małą, malutką słabostką czyli urocze, romantyczne spódnice i spódniczki. Dlaczego tak bardzo je lubię ? Bo czuje się w nich wyjątkowo. Są utkane z marzeń o tutu lub co najmniej sukienek Elisabeth Bennet oraz Anny Kareniny :> Koniecznie rozkloszowane, najlepiej w pastelowych kolorach, ale ‚brudny róż’ lub szarość też są zawsze mile widziane. Na codzień i na wieczór.
I Heart Makeup, Blushing Hearts i Peachy pink kisses , Triple Baked Blusher – Potrójny róż do policzków.
Zdjęcie Peachy Pink Kisses Róż
Po pierwsze róż Iced Heart jest prześlicznie opakowany, znajduje się w ładnym tekturowym i wytrzymałym opakowaniu w kształcie serca. Po drugie ma równie interesujące wnętrze, a mianowicie jest trójkolorowy: oprócz dwóch odcieni różu – jasnego oraz ciemniejszego – mamy tam odcień perłowy. Wszystkie kolory mają srebrzysty poblask. Służą mi już od dwóch lat. Drugi w mojej kolekcji jest Peachy Pink Kisses, tym razem w odcieniu raczej złocistym i ciepłym. Barwy są wyraźnie bardziej pastelowe i wpadają w brzoskwiniowy odcień.